………. prawie 2500 km wróciliśmy do domu jadąc w zimnie i w deszczu.
Przejeżdżając przez Niemcy po raz kolejny zauważyłam, iż nie jest to najpiękniejsza nacja na tym świecie.
Im dalej na wschód tym gorzej. Większe gabaryty, toporne sylwetki i nalane, nieprzyjazne twarze.
Sytuacja niestety przypomina status quo z mojego rodzinnego Górnego Śląska czy z głębokiej, angielskiej prowincji. Kto był i widział ten wie o czym piszę. Ludzie się nie mieszają i jest jak jest.
Ciekawostka: z całej mojej nawet tej bardzo rozległej rodziny tylko ja (oraz aktualnie mój siostrzeniec) nie związałam się ze Ślązakiem.
Najmłodszy członek rodziny spisał się bardzo dzielnie bez problemu zaliczając pierwszą w życiu tak długą podróż.
W hotelu w Dreźnie zaś zakochał się w męża butach.

Nie mogę wprost uwierzyć, że tyle razy przejeżdżaliśmy obok Poczdamu I nigdy się tam nie zatrzymaliśmy. Grzech prawie. Miasto jest przepiękne, urocze i historyczne. Jest naprawdę co zwiedzać i podziwiać. Poczdam na dodatek otoczony jest ładnie zagospodarowanymi jeziorami. I gdyby nie lalo pobyt byłby prawie idylliczny. Podróżowaliśmy po Poczdamie w taki właśnie sposób:

Dodam, że zwierzęta są dobrze odżywione, zadbane i co drugi dzień odpoczywają. Jestem czuła na tym punkcie więc o wszystko się szczegółowo (czyt. upierdliwie) dopytałam.
Ponieważ podróże kształcą dowiedzieliśmy się, że ten oto geniusz miał tam swoją letnią rezydencję.

Niestety dom był zamknięty i nie mogliśmy go zwiedzić czy zrobić dobrego zdjęcia.

A teraz tradycyjnie sobie pozdycham.
Ciao.
Rozumiem, że mimo wszystko wrażeń pozytywnych się trochę uzbierało i masz po czym odpoczywać 🙂
LikeLike
Najmłodszy w duecie z butem – rewelacja 🙂 Pogoda zrobiła brzydki kawał, ale i tak widziałaś trochę fajnych miejsc o czym można się przekonać patrząc na zdjęcia. Odpoczywaj, pozdrawiam 🙂
LikeLike
Czyli wycieczka udana:) Potsdam mieszka pracowa kolezanka, ktora juz od lat mnie zaprasza do siebie, musze sie w koncu wybrac:)
Poniewaz mieszkam we Frankfurcie (to znaczy teraz pod;), na brak mieszania krwi nie mozna tu narzekac i to juz od czasow rzymskich wypraw;) Tak wiec mam widoki bardziej estetyczne:)
LikeLike
Tessa – widze ze rozumiesz doskonale o czym pisze:) Ja rowniez nie moge “w tym temacie” narzekac.
Poczdam odwiedz KONIECZNIE.
LikeLike
Ikroopka, Anna – co co tak ladnie nazwalyscie “odpoczynkiem” jest katorga i zaplata za szalenstwa (ha, ha)w Niemczech. Niestety:))))))))
LikeLike
Bognna, jak dobrze cię znów czytać, jak dobrze widzieć Hektora i wiedzieć, że wielkie podróżowanie masz za sobą! I blog mi się baaaaardzo podoba. Idę czytać dalej, bo właśnie przez całe Niemcy wczoraj przejechałam, żeby dziś być na wyborach. Co do mieszkańców terenów na których byłaś…hm, czyszczenie rasy nie zawsze wychodzi na dobre.
LikeLike
“Czyszczenie rasy” brzmi troche brutalnie jak dla mnie.
Mam nadzieje, ze WLASCIWIE glosowalas?
LikeLike
Bo tak brutalnie miało zabrzmieć, ale przepraszam, nie chciałam cię deprawować (hihihi).
Okazało się, że nie głosowałam właściwie, bo większość wybrała inaczej niż ja 😉 Może jesienią się uda, choć wielkich nadziei nie mam, bo naród głupieje w zastraszającym tempie 😦 Całuski!
LikeLike
A szkoda, wielka szkoda, ze ten narod tak szybko glupieje:(
Deprawowac to mnie moesz nawet czesciej;) Zachecam.
LikeLike