Archiwum dnia: 6 sierpnia, 2010

Choroba czwartej rano.

O czwartej rano,

jak pożar,

budzi mnie ból.
Wstaję.
Czepiając się ścian wchodzę do łazienki.
Wątpię w istnienie Boga,

dobrych ludzi,

ciebie.
Dzwonię do zegarynki.
Jest.

                                          (Agnieszka Osiecka).