
Jesteś
Promykiem słońca.
Kroplą deszczu
Na wyschniętych ustach.
Zapamiętanym przez powtarzalność
Dotykiem.
Istniejesz jako
Kręgosłup życia.
Jesteś lustrem
W którym przeglądam się roniąc łzy.
Byłeś.
Jesteś.
I proszę bądź nadal.
Zawsze.
Bez końca.