Archiwum dnia: 27 września, 2011

The power of fantasy.

                         Wystawa widziana jeszcze przed wyjazdem na wakacje, ale nie zdążyłam napisać.

                         Zwykle opisuję sobie w tej kategorii wydarzenia kulturalne czy książki, które mi się bardzo spodobały. Tak samo miało być tym razem. Wystawa sztuki polskiej w Palais Des Beaux-Arts w Brukseli pod patronatem wielkich nazwisk: Alberta II (aktualnego króla Belgii) i prezydenta Komorowskiego. Towarzyszyły nam spore oczekiwania, gdyż wystawiano dzieła ludzi raczej w Polsce znanych: Mirosław Bałka, Monika Sosnowska, Tadeusz Kantor czy Wilhelm Sasnal. Ale….Boże pomiłuj.

                          Wszystko tworzone jakby przez amatorów czy przez dzieci z przedszkola. Nie ciekawie, nudno, bez polotu. Nie spodobało się nam prawie nic. Zawsze myślałam, że pani Abakanowicz wielką artystką jest, a tu wisiała wielka, zakurzona, zielona szmata mająca prawdopodobnie coś symbolizować. Ratunku. Albo kilka połamanych desek i mebli złożonych w wielką kupę. Nazwiska artysty nawet nie próbowałam zapamiętać. Przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Wystawa jest częścią całego cyklu trwającego bodajże do grudnia “Poland in focus” poświęconego rzecz jasna Polsce. Mieliśmy w związku tym wydarzeniem dość rozlegle i ambitne plany, ale chyba nam trochę przeszło. Szkoda.

To ma być znana w świecie, współczesna sztuka polska?

                        Ok. można nam zarzucić, że nie jesteśmy znawcami czy koneserami sztuki, ale co z tego? Chyba właśnie dla takich ludzi jak my ta wystawa była przygotowana? Jednym słowem, jak dla mnie, kompletne fiasko i żenada. Niestety (a tak w zasadzie to na szczęście) nie zabrałam ze sobą aparatu fotograficznego żeby móc tutaj coś pokazać.