Archiwum dnia: 8 czerwca, 2012

Byczy łeb.

                        Tłumaczenie własne. W oryginale to „Rundskop”. Podejrzewam, że belgijskie kino nie jest w Polsce dobrze znane. W zasadzie to słusznie, ale tutejsza kinematografia ma jednak na swoim koncie kilka spektakularnych sukcesów. Szczególnie kino francuskojęzyczne.

                         Ale ten film jest dobry i był konkurentem A. Holland do Oscara. Kto lubi mroczne, ciemne klimaty i tzw. prawdziwe, twarde i często bardzo, ale to bardzo brutalne życie bez żadnych upiększeń ten się nie zawiedzie. Piękna muzyka. Odtwórca głównej roli Matthias Schonearts już robi karierę międzynarodową partnerując mojej ulubionej Marion Cotillard w jej ostatnim filmie.