Archiwum dnia: 12 listopada, 2012

Wasektomia.

                                Brzmi uczenie i skomplikowanie, a w zasadzie jest to relatywnie prosty zabieg medyczny mający na celu  „Chirurgiczne przerwanie lub podwiązanie nasieniowodu. Wasektomia obu nasieniowodów prowadzi do bezpłodności(odwracalnej), nie wpływając jednocześnie na popęd płciowy i potencję. Stosowana jako metoda sterowania płodnością. Początkowo wykonywana w Azji Południowo-Wschodniej, obecnie w wielu innych krajach świata.”

Trwa krótko i rzadko kończy się komplikacjami. Podobno.

Ale ab ovo.

                         Niedawno byliśmy z wizytą u mojej przyjaciółki. Tam często spotykamy mężczyznę bardzo przystojnego, dobrze sytuowanego, obywatela świata, z wyboru singla. Na dodatek jest mądry, inteligentny i wykształcony. Wszystko super i pełnia szczęścia. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu opowiedział nam on, że w wieku 16 lat poddał się właśnie wasektomii. Nie chciał bowiem sprowadzić na świat ludzi podobnych do siebie. W wieku 16 lat!

Nie mogłam w to uwierzyć, że tak młody człowiek podejmuje tak ważną życiowo decyzję. Dodam, że nigdy tego nie pożałował i nie żałuje do dnia dzisiejszego.

                          Samego zabiegu nie krytykuję. Uważam, że mamy pełne prawo decydować o posiadaniu lub nie potomstwa. Stąd jestem absolutnie pro choice, jestem za prawem i dostępnością do antykoncepcji, jestem za prawem do eutanazji, za możliwościami i dostępnością in vitro, a także za prawem do sterylizacji. W Belgii sterylizacja jest legalna i łatwo dostępna. Moje zdziwienie budzi jednak te 16 lat.

Na ile jesteśmy wtedy świadomi tego, czego od życia chcemy i oczekujemy?

Skąd wiemy, jak to nasze życie będzie ewoluować?

Co i kogo nam postawi na naszej drodze?

Kim, z kim i gdzie będziemy?

 

                                        Być może jestem trochę opóźniona „ w tym temacie”, ale mając tak mało lat do głowy miie przyszło zastanawianie się nad ilością ewentualnie posiadanych dzieci. Ba, nawet seks był wtedy dla mnie czystą teorią i fantazją. Z premedytacją czekałam na właściwy moment, a głównie na właściwego mężczyznę. I warto było.

 

                                Na koniec może taki cytat:” Kłopot z życiem po­lega na tym, że nie ma okaz­ji go przećwiczyć i od ra­zu ro­bi się to na poważnie.  (Terry Pratchett).