Archiwa miesięczne: Grudzień 2012

Różdżka.

Oto czego sobie życzę na Święta i na Nowy Rok:

 

Rozdzka. Dotknij mnie różdżką

 A będę królewną.
 Będę miała loczki

 Oraz chustkę zwiewną.

 Dotknij mnie różdżką

 A będę księżniczką.
 Będę chodzić ładnie

 Mieć sukienkę śliczną.

 Dotknij mnie proszę

 A przestanę płakać.

 Będę śpiewać, tańczyć

 Szczęście w dłonie łapać.

 

Dotknij mnie różdżką

Dotykaj codziennie

Zabierz czarne myśli

Rozwiej chmury ciemne.

 

 

Szczęścidełko.

                         Tak bym enigmatycznie i nie gramatycznie nazwała naszą aktualną sytuację.

Czy człowiek zdrowy, czy chory życie toczy się swoim rytmem. Świat nie chce się zatrzymać na mojej chorobie i skoncentrować na moich problemach.

                       Ale ad rem. Wokół ciężkie czasy, wszędzie kryzys, upadki nawet bardzo dobrych firm. Masowe zwolnienia. W sumie niewesoło. A u mnie w domu kariera mojego męża (znowu!) nabiera tempa. Nowa praca od lutego związana z dużym awansem i nowe, zawodowe, fantastyczne wprost perspektywy.

Dreams come jednak true. Czasami.

 



Ona.

 Ona.Plecy zaokrąglone

 Ręce przykurczone.

 

 Wzrok smutny

 Mętny.

 Włosy brzydko ścięte.

 Usta zaciśnięte.

 W uszach ból.

 Nieznośny szum.

 

 Brzęczy.

 

 Sobie niepotrzebna.
 Światu zbędna.

 

Szara jak popiół

Lub jak mysz.

 



Boi się wyjść z ukrycia.

 

Gdzieś wtopiona

W obojętny tłum.



Prawie niewidzialna.



Szepcze:

Nie chcę takiego życia.