Archiwa miesięczne: Maj 2014

Zeeland.

                 Tutaj (ale chyba nie tylko) zbliża się dłuuuuuugi weekend. Fajnie. Wyjeżdżamy do naszego ulubionego zakątka Europy, a mianowicie do Zeelandii w Holandii. Cudne, urocze miejsce, na dodatek bardzo blisko.

               Jedyne co mnie martwi to nienajlepsza niestety prognoza pogody:(

 

Taki lajf….

……..mam fajny..…….bo schody za wysokie, bo schody za niskie, bo schodów za dużo, a winda nie działa, bo słoik za mocno zakręcony, bo siatka z chlebem za ciężka, bo w autobusie nikt nie ustępuje miejsca, bo nie mogę prowadzić samochodu, bo korek w butelce za nic w świecie nie chce z niej wyjść, bo kręgosłup wwierca się w głowę, bo karton z mlekiem jest prawie niemożliwy do otwarcia, bo po przejściu 200 metrów zdycham jak po maratonie, bo ledwo wstaję z łóżka, bo nie mogę się schylić, bo muszę się kochać jak najprawdziwsza staruszka, bo uniwersytecki dyplom służy przecież do zbierania kurzu, bo mogę sobie tylko popatrzeć na te wszystkie piękne buty, bo znów mam gorączkę, bo każdy wyjazd stoi pod znakiem zapytania, bo czasami nie mogę prawie oddychać z bólu, bo żyję i czuję się jak pasożyt, bo……ach.

 

 

Kucharka?

 Kucharka.Zabrała mu serce

 I upiekła w panierce.


 Zabrała mu ciało

 I na pulpety się zdało.

 

 I dusza się nie ostała

 W pierogach wylądowała.

 

 Z resztek wolności

 Ugotowała rosół na kości.

 Z jego życiowego motta

 Zrobiła się Panna cotta.

 

Z ukochanej jego muzyki

Zrobiła pyszne naleśniki.

 

Z męskiej dumy

Utworzyły się kołduny.

 

Ktoś ciekawy zapyta:

 

Co to za szaleństwo?

Przesada?
Głupota?

 

Lub może małżeństwo?

 


Pani Angelo, Panie Donaldzie.

                   Uprzejmie i serdecznie dziękuję za autostradę prowadzącą przez Niemcy na Śląsk. Dzięki niej, po tak długiej i uciążliwej jednak podroży, pewna kość zwana uroczo ogonową, nie weszła mi tam gdzie mogłaby mi niepotrzebnie wejść.

                  Dziękuję również za to, że całkowicie wreszcie zniknęła ta przeklęta granica pomiędzy właśnie Niemcami i Polską. Kto ją przekraczał np. w ubiegłym wieku i czekał tam jakieś 20 h ten wie o czym piszę. Wrrrr… .
A kto narzeka na tę Unię i na to, co w niej panuje niech koniecznie skoczy z okna. Obowiązkowo z co najmniej 9. piętra i obowiązkowo na głowę.

               Wir danken Ihnen herzlich Frau Bundeskanzlerin  oraz wielce szanowny Panie Premierze.