……..nowe motto życiowe:
”Lata, które kobieta odejmuje, nie są stracone
Dodaje je bowiem do wieku innych kobiet”.
Oraz nowa rada:
Bognna…..

……..nowe motto życiowe:
”Lata, które kobieta odejmuje, nie są stracone
Dodaje je bowiem do wieku innych kobiet”.
Oraz nowa rada:
Bognna…..

Zmęczona, wykończona, zbolała, zdenerwowana remontem, wkurzona na tenże remont, posypana kurzem, brudna (ciepła woda wyłączona) i …..SAMA, SAMA, SAMA…idę spać.
Wampirzyca przykładna
Jest przeważnie
Bardzo ładna.
….jest chyba lepsza niż inercja. Chyba????
Zamiast więc siedzieć posypana z lekka kurzem, zamiast spać z zatyczkami w uszach ( i tak hałas słychać), zamiast uciekać z własnego domu nie wiadomo dokąd uciekliśmy na jakiś czas do naszych przyjaciół. Mamy do dyspozycji w ich domu własne mieszkanie. No super. Czysto, cicho, przyjemnie no i gratis. Żyć nie umierać.
A mój dom nadal się wali. Wygląda to strasznie i, nie ukrywam przygnębiająco, ale nasz architekt pociesza, że:” trzeba najpierw rozbić jajka, aby potem usmażyć omlet”. Zgoda.
Ale zanim zaczniemy smażyć chciałam polecieć do Polski, do rodziny. Podstępnie wymyśliłam, aby zostawić męża samego z tym syfem. On i tak przez cały dzień jest w pracy (spryciarz) i nie cierpi tak bardzo jak ja. Podczas skypowania zasugerowałam więc nieśmiało, że poszukuję tymczasowego dachu nad głową. Siostra z wyraźną troską w głosie poradziła mi żebym sobie zabukowała sanatorium, lub „coś takiego” na ten czas. Właśnie. Że też sama na to nie wpadłam. Idiotka. No cóż, troszkę mi przykro.
Ale już dawno temu Mark Twain powiedział, że:” Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami”. Jak z powyższego wpisu wynika mądrym człowiekiem był.
Kropelka deszczu
Szemrając skrzydełkami
Spadła na chodnik.
Ot, tak zwyczajnie
Po prostu
Z nieba.
Połamała wszystkie kości.
Nikt jej nie pomógł
Kiedy
Bez krzyku
Bez gestu
Bez wytchnienia.
Połknęła ją
Ot, tak zwyczajnie
Wyschnięta ziemia.
W naszym ogródku.
Ten kos chyba się zakochał, gdyż prawie codziennie przylatuje do tej gumowej kaczki.


Fajnie:)))))))
Z powodu ulewnych deszczy zaczął się z opóźnieniem. Ale się zaczął. Wiercą wiertaki, stukają młotki, latają samoloty i helikoptery, jeżdżą czołgi….no może jednak trochę przesadzam, ale takie odnoszę wrażenie. Po domu snują się z lekka zakurzeni mężczyźni, ale przyznaję uczciwie, że są grzeczni i starają się, powiedzmy, nie przeszkadzać.
Z powodu tego łomotu, także w mojej głowie, proszę uprzejmie się nie dziwić, kiedy będę plotła bardziej od rzeczy niż zwykle.
Mój jedyny azyl to biuro. Śpimy zaś w maleńkiej sypialni, która aktualnie przypomina coś w rodzaju …. hmmm…. pomieszania garderoby ze składem mebli i ciuchów. Rozkosz. Dwa stare graty śpią w graciarni. Smutny widok. Wejście do łóżka i wyjście z niego jest nielada wezwaniem. Szczególnie w nocy kiedy natura wzywa i czas bardzo nagli. Zaczynam całkiem poważnie myśleć o pampersach dla nas.
Ale cierp ciało jakżeś chciało.

Na dodatek za cały ten syf sami słono płacimy.
P.S.
Być może sobie wykopię jakąś mysią dziurę i będę w niej się ukrywała, albo pojadę do Brukseli i spotkam Donalda. I pomogę mu „polish his English”.
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
Disability Advocacy and Empowerment
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
Anna Chałupczak- Winiarska