Archiwum dnia: 18 listopada, 2016

Grzyby.

Grzyby. Patrząc w lustro

 Widzę, co widzę.
 Widzę to, czego się  boję

 Czego nienawidzę

 I to, czego się wstydzę.



 Czasami patrząc

 Niczego nie widzę.
  Zapominam bowiem

 Nieustannie

 Że lustro znajduje się

 Z tyłu głowy.



Ach kobieto niemądra

Niemądra jak flądra

(Tylko czy flądra bywa niemądra ?)

Patrz

Patrz proszę uważnie.

 

Patrz

Jakbyś widziała piękną królewnę

Co ma szatki przepiękne

Urodę jak milion dolarów

I spojrzenie rzewne.

 

Patrząc w lustro

Widzę to, co widzę

Zamiast ślicznej królewny

I smutek

I łezkę


I spleśniałe rydze.