…………koszmarnie jestem zmęczona.
Zmęczona nieustannym bólem, chorobą, cierpieniem i sobą. Męczy mnie także ciągła, nieskuteczna i bez końca walka z tym wszystkim.
Muszę bardzo, ale to bardzo głęboko kopać, aby znaleźć „gdzieś” siły i energię do tego ;?$}(#&* ) życia.
A niestety i wiary, i przekonania, i motywacji ubywa i ubywa.