Archiwum dnia: 13 września, 2017

Dzisiejszej nocy ….

……wiało i lało strasznie. Już zaczęłam się trochę obawiać, że ta straszna Irma przeniosła się do Europy.

                   A tak a propos Irmy. Miałam w liceum koszmarną, złą, złośliwą i na dodatek brzydką jak noc nauczycielkę matematyki. Przedmiotu tego nigdy się nie uczyłam, gdyż uważałam się wtedy za humanistkę i za wybitną poetkę. A co? Babska bałam się strasznie i śniła mi się jeszcze przez lata jako koszmar i senna mara.


No i ta „nauczycielka” miała właśnie na imię Irma.

Nomen omen?

 

P.S.
Maturę z matematyki (wtedy obowiązkową) zdałam i to całkiem, całkiem dobrze 🙂