









Spędziliśmy 4 dni w Amsterdamie, a więc byliśmy wyjechani (uwielbiam to stwierdzenie mojej woźnej z liceum). Mąż częściowo podróżował służbowo, a ja jako słodki balast.
Amsterdam jest naprawdę unikalny i trudno mi nawet powiedzieć dlaczego. Są przecież miasta z dużo starszą i bogatszą historią posiadające znacznie więcej zabytków oraz innych historycznych obiektów. Istnieją miasta, gdzie klimat jest znacznie bardziej sprzyjający i nie pada tak często.
A jednak jest to zdecydowanie the place to be.
A więc co sprawia, że to właśnie Amsterdam tak fascynuje?
Po pierwsze swoboda i pewien rodzaj joie de vivre wiszące jakby w powietrzu. Jakaś taka forma luzu i tolerancji. Absolutne pomieszanie ras i kolorów sprawiających zwyczajnie radosne wrażenie. Familiarna, ale grzeczna obsługa w hotelach i w restauracjach.
Luźno, niezobowiązująco i przyjemnie.
A może to ślicznie usytuowane liczne kanały i pięknie zagospodarowane nabrzeża nie tylko kafejkami, czy sklepikami, ale otoczone rzeczywiście pięknie zadbanymi domami?
I ku mojemu zdumieniu: pomimo naprawdę wielkich tłumów czysto na ulicach.
A więc kto nie był niech żałuje;)





Cdn….. .
„Pregnancy test” czyli najzwyklejszy test ciążowy. Działa szybko, łatwy w obsłudze i podobno niezawodny. Rezultat jest także prosty do interpretacji: jedna kreska – wynik negatywny, dwie kreski – wynik pozytywny czyli ciąża.
A co oznacza, po wykonaniu zgodnie z instrukcją testu, brak JAKICHKOLWIEK kresek?
Jak się nazywa taki stan?
Nawet w największej miłości
Nuda czasami zagości.
Jak zwykle po powrocie z Polski. Dół, a może tylko dołek. Z pewnością jeszcze nie Rów Mariański, ale jednak trochę ciężko. Targają mną sprzeczne oraz ambiwalentne uczucia.
Czy chciałabym wrócić do kraju? Nie wiem.
Czy chciałabym na stałe, do końca życia mieszkać w Belgii? Także nie wiem, chociaż de facto mieszkam tu ponad 20 lat.
I tak źle, i tak niedobrze.
I tak. I nie. Raz tak, raz nie. Jestem na dodatek zodiakalną Wagą, a to nie poprawia ani sytuacji, ani nastroju. Dokładnie jak ten osioł, któremu „w żłoby dano”. Wiem, że taki stan jest chwilowy i przejściowy, i zwykle mija.
Oby.
Jest.
Przygniata.
I rośnie jak na drożdżach.
Jak to rośnie?
Przecież to tylko kamień.
Zamienia serce w serce zkamienia
Kamień?
Wielki.
I ciężki.
Uwiera.
I dusi.
Tak bardzo
Trudny do zniesienia.
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
Disability Advocacy and Empowerment
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
A więc mnie nikt nie przeprosi za wszystko to, co się stało? Nikt nie będzie tłumaczył, że mógł wymyślić lepiej? Nikt mi nie powie: Maleństwo, jakżeś się dzielnie trzymało! Nikt mi medalu nie przyzna ni po ramieniu poklepie? MPJ
Anna Chałupczak- Winiarska