Archiwum dnia: 18 lutego, 2015

Delikatnie.

Delikatnie.

Cuuuuudny ten kubek!!!!!!!

 

              Czyli po polskiemu:” Przytulaj mnie delikatnie. Gościec sprawia ból/ kaleczy”. Do wyboru.
Ileż to razy spontanicznie poleciały mi łzy z powodu błahego ucisku dłoni, przytulenia właśnie, lub nie daj Boże poklepania po plecach.

                 Tak sobie myślę, że gdybym chciała mieć kochanka to musiałby on przed „tym” dostać szczegółową instrukcje mojej obsługi. Problem mam więc z głowy, a wierność małżeńską zagwarantowaną. Z mojej strony, rzecz jasna.

P.S.
Wpis popełniłam osobiście w sobotę, potem również osobiście go opublikowałam, poprawiałam i jeszcze raz opublikowałam.

Na koniec, również osobiście, go przez pomyłkę, usunęłam. Inteligentni inaczej tak mają.