Żyjąc z przewlekłym bólem.
Jane E. Brody
Ból – szczególnie ten, który nie chce ustąpić – zmienia ludzi. Rzadko na lepsze. Początkową reakcją na silny ból jest zwykle strach (co się ze mną dzieje i czy to jest uleczalne?). Ale ból, który nie odpowiada na leczenie, prowadzi do lęku, depresji, złości i rozdrażnienia. (….).
Ból jest niewidzialnym, subiektywnym objawem. Ciało osoby cierpiącej z powodu przewlekłego bólu – kogoś chorującego na przykład na fibromialgię czy bóle pleców – wydaje się zwykle nietknięte. Nie ma obiektywnych testów wykrywających ból albo mierzących jego natężenie. Muszą wystarczyć słowa chorej.
Dlaczego ból nie ustępuje
Problem z przewlekłym bólem polega na tym, że tak naprawdę nigdy się nie kończy i nie zawsze odpowiada na leczenie. Jeśli początkowo ból był spowodowany urazem lub chorobą, utrzymuje się długo po wyleczeniu urazu lub choroby, ponieważ w ciele doszło do nieodwracalnych zmian.
Mark Grant, psycholog z Australii, który specjalizuje się w zwalczaniu przewlekłego bólu, uważa, że stwierdzenie, iż „uraz fizyczny równa się ból” jest często dużym uproszczeniem.
– Wiemy, że ból jest powodowany i utrzymywany przez kombinację czynników fizycznych, psychologicznych i neurologicznych – pisze Grant na swojej stronie internetowejwww.overcomingpain.com. W przypadku bólu przewlekłego często nie udaje się zidentyfikować przetrwałej przyczyny natury fizycznej.
– Ból przewlekły może być spowodowany napięciem mięśni, zmianami w krążeniu, nieprawidłowościami postawy, zaburzeniami psychologicznymi czy też zmianami neurologicznymi – wyjaśnia Grant na swojej stronie. – Wiadomo także, że nieuśmierzony ból wiąże się z podwyższonym poziomem przemiany materii, powstaniem spontanicznych pobudzeń w centralnym systemie nerwowym, zmianami w mózgowym krążeniu krwi oraz zaburzeniami w obrębie układu limbiczno-podwzgórzowego – części mózgu, która zawiaduje emocjami.
Schneider, autorka „Żyjąc z przewlekłym bólem”, jest specjalistką leczenia bólu w Tuscon. W swojej książce wskazuje, że za powstanie dwóch głównych rodzajów bólu przewlekłego odpowiedzialny jest system nerwowy.
Jeden z nich, zwany bólem nocyceptywnym, „pochodzi z urazów mięśni, ścięgien i więzadeł lub z organów wewnętrznych”- pisze. Nieuszkodzone komórki nerwowe odpowiadają na uraz, który powstał poza ich obrębem i przewodzą bodziec bólowy do rdzenia kręgowego, a potem do mózgu. Powstający w ten sposób ból opisywany jest jako głęboki i pulsujący. Przykładem jest ból dolnej części pleców, choroba zwyrodnieniowa stawów, reumatyczne zapalenie stawów, fibromialgia, bóle głowy, śródmiąższowe zapalenie pęcherza moczowego i zespół bólowy miednicy mniejszej.
Drugi typ to ból neuropatyczny, „wynikający z nieprawidłowej funkcji nerwów lub bezpośredniego ich urazu.” Wśród przyczyn wymienia się półpaśca, neuropatię cukrzycową, odruchową dystrofię współczulną, fantomowy ból kończyny, radikulopatię, zwężenie kanału rdzeniowego, stwardnienie rozsiane, chorobę Parkinsona, udar czy też urazy rdzenia kręgowego.
Uszkodzone włókna nerwowe „mogą ulegać spontanicznym wyładowaniom, zarówno w miejscu urazu, jak i na całej długości drogi nerwowej” i „mogą czynić to bez końca, nawet wtedy, gdy źródło uszkodzenia przestanie wysyłać informację o bólu”- pisze Schneider.
„Ból neuropatyczny może być stały lub przerywany, piekący, będący pobolewaniem, strzelający lub kłujący, a czasami promieniujący wzdłuż nogi lub ręki” – dodaje.
Ten rodzaj bólu często wiąże się z „nadmiernymi reakcjami na bodźce bólowe, rozprzestrzenianiem się bólu do okolic, które początkowo nie bolały i z odczuciem bólu w odpowiedzi na normalnie nie powodujące bólu bodźce, takie jak na przykład delikatny dotyk.” Często nasila się w nocy i mogą mu towarzyszyć nieprawidłowe odczucia, takie jak łaskotanie, kłucie lub nasilony świąd.
Niektóre zespoły bólu przewlekłego obejmują zarówno ból nocyceptywny i neuropatyczny. Typowym przykładem jest rwa kulszowa – uciśnięty nerw powoduje ból pleców, który promieniuje w dół nogi. W niektórych przypadkach ból w rwie kulszowej nie jest odczuwany w plecach, a jedynie w nodze, co utrudnia postawienie rozpoznania bez przeprowadzenia badania rezonansem magnetycznym.
Poza problemami fizycznymi
Konsekwencje przewlekłego bólu wykraczają zwykle daleko poza dyskomfort związany z samym odczuwaniem bólu. Schneider wymienia kilka innych skutków fizycznych: słabe gojenie się ran, osłabienie mięśni, ograniczenie ruchów, które może prowadzić do powstania zakrzepów, spłycenia oddychania i ograniczenia kaszlu, co zwiększa ryzyko rozwinięcia się zapalenia płuc czy też zatrzymania przez nerki sodu i wody w organizmie, podwyższonego ciśnienia tętniczego krwi i przyspieszenia akcji serca, osłabienia układu odpornościowego, zwolnienia motoryki przewodu pokarmowego, trudności w zasypianiu, utraty apetytu i masy ciała oraz wzmożonej męczliwości.
To jednak jeszcze nie koniec. Psychologiczne i socjologiczne następstwa bólu przewlekłego mogą być ogromne. Nieustępujący ból może pozbawić człowieka umiejętności cieszenia się życiem, utrzymania związku, wypełniania małżeńskich i rodzicielskich obowiązków, odpowiedniej wydajności pracy lub w ogóle zdolności do podjęcia pracy.
Ból taki może także stać się poważnym obciążeniem ekonomicznym, szczególnie, jeśli pacjent jest głównym żywicielem rodziny lub wykonuje pracę zapewniającą rodzinie ubezpieczenie zdrowotne.
– Jedynie około połowa pacjentów z bólem przewlekłym, którzy poddani zostali przekrojowej multidyscyplinarnej rehabilitacji, jest w stanie wrócić do pracy – podaje Schneider.
Specjaliści zajmujący się leczeniem bólu uważają za nonsens twierdzenia, że pacjenci cierpiący z powodu bólu przewlekłego są często symulantami, poszukującymi uwagi i ucieczki od swoich obowiązków.
Nikt przy zdrowych zmysłach, a większość pacjentów była takimi w momencie wystąpienia pierwszych dolegliwości, nie zamieniłby satysfakcjonującego życia na takie związane z cierpieniem.