Archiwum dnia: 19 marca, 2018

La solitudine.

Samo słowo brzmi całkiem ładnie, ale jego treść już mniej.


                     Samotność ma wiele odcieni i znaczeń. Od wczoraj wieczora mąż przebywa w Lozannie. Mam więc przed sobą 4 dni samotności właśnie.


Zwykle na ten czas organizowałam sobie, oprócz rutynowych zajęć, jakieś atrakcje. Tym razem postanowiłam się posamotnić we własnym sosie. Mam co jeść i pić, oraz mam co czytać, oglądać i mam czego słuchać.

 

La.

                             Mam także o czym myśleć i co przemyśleć. Spróbuję popatrzeć na siebie z boku. Zobaczymy co z tego wyniknie.

No i……nie będę wcale gotować :))))